Wspominałam, że wzięłam udział w wyzwaniu Pomorze Craftuje.
I udało się! Dziękuję, że trzymaliście za mnie kciuki.
Jest to jeden z wielu kroków, który zrobiłam w stronę doskonalenia się w rękodziele. Głowę zaczynają mi rozsadzać niezliczone pomysły, ręce pchają się z różne kierunku. Kompletnie nie mogę zagrzać jednego miejsca, bo zarówno mam ochotę dalej sutaszować jak i tworzyć stroje do tańca, a dodatkowo zakochałam się ostatnio w projektowaniu i tworzeniu bindi.
To chyba moja największa zmora - nie potrafię zatrzymać się przy jednej rzeczy, tylko chcę robić wszystko! Wszystko! I to najlepiej w tej sekundzie!
I choć czasem męczy mnie ten nadmiar wszystkiego, męczy mnie to, że chcę zrobić tak wiele, a tak mało czasu, to jednak nadal kocham to robić i nie przestanę :)Tymczasem w trakcie tworzenia jest naszyjnik na kolejne wyzwanie Pomorze Craftuje. Wyzwanie gościa specjalnego: Joanki-Z, której prace miałam okazję oglądać na żywo podczas Najazdu Foodtracków na Stocznię. I wiecie co? Na żywo są piękniejsze niż na zdjęciach :)
Dodatkowo wkrótce mają być opublikowane prace w ramach konkursu Roya-Stone Kalendarz 2017. Śledźcie mojego Facebooka, na pewno pochwalę się co tym razem wysłałam na konkurs :)
Powodzenia! A BRANSoLETKA PRZESLiCZnA��
OdpowiedzUsuńPowodzenia! A BRANSoLETKA PRZESLiCZnA��
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
Usuń